"Żywy czy martwy. Film z serii Na noże" właśnie trafił na platformę streamingową Netflix. Gwiazdorski kryminał sprawił, że widzowie chcą oglądać jeszcze więcej Daniela Craiga w roli detektywa Benoita Blanca. Reżyser Rian Johnson zabrał głos w sprawie potencjalnej 4. części. Trzecia część serii "Na noże", która nosi wymowny tytuł "Życzy czy martwy", zabrała widownię serwisu Netflix prosto do "nawiedzonego" miasteczka Chimney Rock w północnej części stanu Nowy Jork. Rian Johnson w niekonwencjonalny sposób oddał w filmie hołd Edgarowi Allanowi Poe i Agacie Christie, a także utarł nosa radykalnej prawicy ze Stanów Zjednoczonej. W swoim komentarzu na temat amerykańskiej rzeczywistości reżyser nie jest subtelny. "Żywy czy martwy" z Danielem Craigem numerem 1 na Netflix Kolejna sprawa, której podjął się szanowany prywatny detektyw Benoit Blanc, dotyczy zagadkowego morderstwa wyrachowanego prałata Jeffersona Wicksa. Do śmierci kontrowersyjnego duchownego dochodzi chwilę po tym, jak w katolickiej parafii pojawia się młody i ambitny ojciec Jud Duplenticy. Na młodym księdzu od razu wieszają psy parafianie, których przez lata indoktrynował Wicks. W kontynuacji filmu kryminalnego z 2019 roku Johnson bawi się elementami charakterystycznymi dla kina detektywistycznego. Amerykański filmowiec sprawnie zaprowadza publiczność w ślepe zaułki, aczkolwiek niepotrzebnie skłania się w kierunku nadmiernej ekspozycji. Najważniejszymi odpowiedziami na pytania dostajemy prosto w twarz. W 3. odsłonie hitu giganta streamingu obsadę poprowadzili Daniel Craig ("Nie czas umierać") oraz Josh O'Connor ("Challengers"). W filmie wystąpili również Josh Brolin ("To nie jest kraj dla starych ludzi"), Glenn Close ("Fatalne zauroczenie"), Mila Kunis ("Czarny łabędź"), Andrew Scott ("Sherlock") i Cailee Spaeny ("Priscilla"). Czy powstanie 4. część "Na noże"? Rian Johnson zabrał głos "Na noże" cieszy się ogromną popularnością w serwisie streamingowym Netflix. Fani twórczości Riana Johnsona nie ukrywają, że czekają z niecierpliwością na 4. część serii. Pytanie brzmi, kiedy możemy spodziewać się kolejnej produkcji z uniwersum nawróconego Benoita Blanca. Reżyser zabrał już w tej sprawie głos, studząc tym samym zapał swoich miłośników. Rian Johnson wyjawił w rozmowie z amerykańskim tygodnikiem rozrywkowym "Variety", że obecnie pracuje nad zupełnie nowym filmem, niezwiązanym z "Na noże". – Zdecydowanie nie dlatego, że jestem wypalony, a wręcz przeciwnie, czuję przypływ energii – zapewnił. – Miałem inny pomysł, który chodził mi od pewnego czasu po głowie. Pomyślałem: "No cóż, zrobiłem już trzy takie kryminały z rzędu, dam Danielowi trochę od siebie odpocząć" – powiedział hollywoodzki filmowiec, dodając, że gdy nadejdzie odpowiedni czas, w 4. części chciałby obsadzić Meryl Streep ("Diabeł ubiera się u Prady").