Jimmy Lai, prodemokratyczny aktywista i potentat medialny, został uznany przez hongkoński sąd za winnego między innymi "zmowy z siłami zagranicznymi". 78-latkowi grozi dożywocie. W sprawie Laia od dawna protestują inne kraje, w tym Wielka Brytania czy USA. Pod presją Pekinu w Hongkongu zanika opozycja.