Sondaż OGB, o którym mówi cały polityczny światek. Braun przed Konfederacją

Konfederacja Korony Polskiej to miała być chwilowa "moda". Nie brakowało ekspertów, którzy przekonywali, że trend sprzyjający Grzegorzowi Braunowi szybko się wypali. Dziś obserwujemy jednak coś diametralnie innego. W najnowszym sondażu OGB braunowska partia zajęła... trzecie miejsce. Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w najbliższą niedzielę i zakończyły wynikami takimi, jak te przedstawione w nowym sondażu Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, ich zwycięzcą byłaby Koalicja Obywatelska. Formacja Donalda Tuska mogłaby liczyć na 35,3 proc. głosów. Drugie miejsce zajęłoby Prawo i Sprawiedliwość, które uzyskało wynik rzędu 31,2 proc. Sondaż OGB: Grzegorz Braun z trzecią siłą na polskiej scenie politycznej Na trzecim miejscu znalazłaby się zaś Konfederacja, ale... nie ta, której przewodzi Sławomir Mentzen. 11,2 proc. respondentów OGB zadeklarowało bowiem poparcie dla Konfederacji Korony Polskiej na czele z osławionym rusofilią i antysemityzmem Grzegorzem Braunem. "Oryginalni" konfederaci do bezpośrednich konkurentów nie tracą wiele, bo notują poparcie na poziomie 10,7 proc., ale jednak – pierwszy raz od wielu miesięcy nie znaleźli się na politycznym podium. Co ciekawe, poza wymienionymi ugrupowaniami w badaniu OGB przeprowadzonym metodą CATI na próbie 1000 ankietowanych żadne inne nie przekroczyło progu wyborczego. Najbliżej – choć od dołu – znalazła się Lewica, która uzyskała 4,95 proc. poparcia. Partia Razem mogła liczyć na 3,33 proc. głosów. Wręcz tragicznie wypadły w sondażu partie, które jeszcze niedawno współtworzyły Trzecią Drogę. Polskie Stronnictwo Ludowe uzyskało 1,71 proc. poparcia, nieznacznie wyprzedzając Polskę 2050, na którą wskazało 1,66 proc. respondentów. Konfederacja Korony Polskiej w koalicji z PiS? Sasin: Wolę Brauna od Tuska Przypomnijmy, że niedawno były wicepremier w dawnym rządzie Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin został zapytany, czy wyobraża sobie zawarcie koalicji z Konfederacją Korony Polskiej. – Jeśli wyborcy zdecydują, że partia Grzegorza Brauna znajdzie się w parlamencie i okaże się, że bez tej partii nie da się zrobić większości, to pewnie wtedy trzeba będzie poważnie się nad tym zastanowić – stwierdził i dodał: – Grzegorz Braun opowiada rzeczywiście różne głupoty. Natomiast nie mam takiego przekonania, że gdyby trzeba było mówić o sprawach poważnych – a nie walczyć tylko o swoje miejsca na scenie politycznej – to nie dałoby się być może jakiejś poważnej rozmowy przeprowadzić – podkreślił Sasin.