Rosja rzuca wszystko na jedną szalę, by zdobyć w Ukrainie teren mniejszy niż każde województwo w Polsce. 6500 km kw. obwodu donieckiego, które wciąż znajduje się pod kontrolą Kijowa, jest na czele listy marzeń Putina. Nie bez przyczyny. Moskwie chodzi o ukraiński "pas twierdz". Dziś to, według ukraińskich mediów, "cierń w oku Kremla" i kluczowy punkt gorących negocjacji w sprawie zakończenia wojny Rosji w Ukrainie.