Zdrowe nawyki przy świątecznym stole. Trzymaj się ich, a wyjdzie ci to na dobre

Czekasz niecierpliwie na świąteczną ucztę, ale i lekko się jej obawiasz? Cała sztuka biesiadowania przy wigilijnym stole polega na tym, by cieszyć się jedzeniem na tyle, by potem... nie czuć się źle na następny dzień! "Przetrawisz" ten czas, stosując kilka zdrowych nawyków. Ważną rolę odgrywa w nich niedoceniana woda. Goszczące na stole wigilijne potrawy kuszą smakowitym widokiem i wspaniałymi zapachami. Trudno im odmówić, to zrozumiałe, ale to, że w tym dniu rezygnujesz z wyrzeczeń, nie oznacza jednocześnie, że musisz się przejadać. To podstawowy problem, jaki dopada wielu biesiadników. Dlatego spróbuj wszystkiego, ale małymi porcjami. Żołądek podziękuje ci również, jeśli zaczniesz od lżejszych potraw np. sałatki jarzynowej czy zrobionego bez śmietany barszczu czerwonego. W atmosferze rodzinnych rozmów przy stole staraj się mimo wszystko jeść powoli. Dokładnie przeżuwając kęsy, poprawisz trawienie i szybciej się nasycisz. Pamiętaj, że nie musisz dojadać do końca. Jeśli twój organizm wysyła sygnał z komunikatem "DOŚĆ", to się go posłuchaj. Zawsze możesz zrobić przerwę między daniami, a w najgorszym razie odgrzać świąteczne przysmaki. Może brzmi to jak herezja, ale lepszy smak ponownie przygrzanej potrawy niż sensacje żołądkowe! Aha, nie zasiadaj do wieczerzy na "głodniaka", zjedz coś lekkiego. Wiesz, o czym zapomina wiele osób zarówno na etapie szykowania Świąt, jak i w trakcie delektowania się 12. potrawami? O... wodzie. Tymczasem ta cicha bohaterka świątecznej kuchni stanowi fundament niejednego zdrowego nawyku. To właśnie ją, ciepłą lub letnią, popijaj między posiłkami, aby kontrolować apetyt i wspomagać trawienie. Zadbaj również o to, żeby to ona, a nie niezdrowe (gazowane i słodzone) napoje w plastiku królowały na świątecznym stole. A jeśli zależy ci na kolorycie, to zawsze oprócz czystej wody możesz postawić obok niej kompot z suszonych owoców czy domową lemoniadę, których jest ona częścią. Zwróć przy tym uwagę na jej "czystość". Składniki: 3 duże cytryny 1 pomarańcza 1 mandarynka (opcjonalnie) 1 litr przefiltrowanej wody 3-4 łyżki miodu lub syropu klonowego 2 laski cynamonu 4-5 goździków 1 mały kawałek świeżego imbiru (ok. 2–3 cm) skórka z 1/2 pomarańczy (bez białej części) kilka gałązek rozmarynu lub tymianku (opcjonalnie) do dekoracji: plasterki cytrusów, żurawina, anyż gwiazdkowy Przygotowanie: 1. Do małego garnka wlej ok. 300 ml wody. Dodaj cynamon, goździki, imbir (pokrojony w plasterki) oraz skórkę z pomarańczy. Podgrzewaj na małym ogniu 10–15 minut, aż przyprawy oddadzą aromat. Zdejmij z ognia i lekko przestudź. 2. Wyciśnij sok z cytryn, pomarańczy i mandarynki. Przecedź, jeśli chcesz, aby lemoniada była klarowna. 3. Do dużego dzbanka wlej sok z cytrusów, przecedzoną korzenną bazę oraz pozostałą wodę. Dodaj miód lub syrop klonowy i dokładnie wymieszaj. 4. Spróbuj i w razie potrzeby dodaj więcej miodu lub soku z cytryny. Wstaw do lodówki na minimum 1–2 godziny, aby smaki się "przegryzły". 5. Przed podaniem dodaj plasterki cytrusów, kilka żurawin, anyż gwiazdkowy i gałązki rozmarynu. Możesz też wrzucić kilka kostek lodu tuż przed nalewaniem. Co to znaczy? W domowych warunkach czysta woda to synonim tej przefiltrowanej. Woda z kranu z powodu twardości, zawartości chloru, a bywa, że i obecności innych zanieczyszczeń, nie tylko pogarsza smak i aromat takich dań jak barszcz, kompot czy kapusta z grzybami. Również może negatywnie wpływać na zdrowie np. skóry i nerek. Dlatego, zarówno, gdy używasz wody jako bazy potraw czy napojów, jak i nalewasz ją do dzbanka do postawienia na stole, zadbaj o jej wysoką jakość: czysty skład i miękkość. Poza wartością, jaką jest zdrowie, zyskasz jeszcze jedno – wydobędziesz naturalny smak składników i sprawisz, że świąteczne potrawy będą smakowały tak, jak powinny! Droga do tego celu? Wiedzie przez nowoczesne systemy filtrujące. Brzmi poważnie, ale za tą fachową nazwą może kryć się np. elegancki, szklany dzbanek AQUAPHOR Glass z wydajnym filtrem, który jest pogromcą chloru, metali ciężkich, mikroplastiku i kamienia. Z kolei jego wkład wzbogaca wodę w cenny dla serca magnez. Nic, tylko postawić go na wigilijnym stole i od razu nalewać z niego przefiltrowaną wodę. Wolisz coś jeszcze lżejszego? Pod ręką zawsze możesz mieć taką poręczną i aksamitną w dotyku butelkę filtrującą jak AQUAPHOR City. Dzięki niej poprawisz smak i zapach wody, pozbywając się chloru, metali i alergenów. Notabene, może ci się przydać, jeśli po sytym posiłku w Święta, zamiast kłaść się na kanapie, wybierzesz krótki spacer dla rozruszania trawienia i krążenia, co zdecydowanie jest wskazane. Jeśli tobie albo komuś z twojej rodziny bardzo zależy na tym, by napić się czegoś z delikatnymi bąbelkami muskającymi podniebienie, to – skoro i tak gazowane napoje ze sklepu odpadają – postaw na nowoczesny saturator. Przykładowo, do butelki smukłego modelu AQUAPHOR Pearl możesz przelać wodę z dzbanka filtrującego i jednym przyciskiem w ciągu kilku sekund wyczarować orzeźwiającą wodę gazowaną! Tak swoją drogą, wszystkie te urządzenia do filtrowania wody niosą za sobą nie tylko praktyczne zastosowanie, ale także stylowy design pasujący do każdej kuchni. Zastanów się zatem, czy aby tej inwestycji w zdrowie i smak nie połączyć z zakupem gwiazdkowych prezentów dla swoich bliskich. Tym bardziej że takie estetyczne akcesoria posłużą im nie na jeden wieczór, a przez cały rok! Pomysł warty rozważenia. Zachęta na koniec – spróbuj już w te Święta wziąć sobie do serca wszystkie wymienione rady. Wprowadzając zdrowe nawyki, nie zapominaj o tym, że czysta woda, choć pozornie wydaje się drobiazgiem, to jest tym elementem świątecznych przygotowań w kuchni i wigilijnej kolacji w gronie rodziny, który koniec końców robi ogromną różnicę.