Policjanci znaleźli u niego ponad 71 kg narkotyków i pięć aut, z których dwa były kradzione, a dwa wynajęte na fałszywe dane. 29-latek z Ukrainy popełniał mnóstwo przestępstw, ale pozostawał nieuchwytny, bo nie było go w żadnych systemach, ciągle podrabiał paszporty i inne dokumenty, a nawet stworzył dla siebie patent sternika motorowodnego. Stołeczni policjanci złapali przestępcę, którego sami określali jako "ducha".