W ten weekend rozpoczyna się kolejna runda rozmów, które mają zdecydować o przyszłości wojny w Ukrainie. Donald Trump liczy na szybki przełom i coraz wyraźniej naciska na Kijów, sugerując, że okno na porozumienie może się zamknąć w każdej chwili. Eksperci ostrzegają jednak, że z Moskwy nie płyną żadne sygnały gotowości do kompromisu. Kreml traktuje rozmowy jako element brutalnej kalkulacji, celowo przeciągając proces i licząc, że to Ukraina oraz jej sojusznicy pierwsi ustąpią pod presją czasu.