Presja na Ukrainę rośnie, ale Wołodymyr Zełenski wyznacza granicę: zmiana konstytucji nie wchodzi w grę. "To już jest kompromis"

Wraz z coraz bardziej intensywnymi rozmowami o możliwym scenariuszu zakończenia wojny presja na Ukrainę narasta. W przestrzeni publicznej coraz częściej pojawiają się pytania, czy Kijów — w imię kompromisu — będzie musiał zmienić konstytucję i zrezygnować z ambicji członkostwa w NATO. Wołodymyr Zełenski postawił jednak wyraźną granicę. Jak podkreślił, decyzja w tej sprawie nie należy ani do Rosji, ani do zagranicznych partnerów. — Po pierwsze, jest to konstytucja Ukrainy i to naród ukraiński, a nie ktokolwiek inny, decyduje o tym, co z nią zrobić — zaznaczył ukraiński prezydent.