Rynek kolekcjonerski opiera się na wartości oznaczanej w pieniądzach. Mnie w rzeczach nie obchodzi ich cena, tylko historia, jaka za nimi stoi. Może właśnie w nieudolnej kopii albo w banalnym, zniszczonym przedmiocie odnajdziemy coś interesującego? – mówi Kora Tea Kowalska.