W świecie, w którym tradycyjne armie wciąż prężą muskuły na poligonach, prawdziwa wojna toczy się już teraz, choć po cichu. — Trzymamy gardę od ogromnego piku ataków w cyberprzestrzeni w 2022 r., kiedy Rosja napadła na Ukrainę — mówi w podcaście "Fronty wojny" gen. Mariusz Chmielewski, zastępca dowódcy Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni. W rozmowie z Edytą Żemłą i Marcinem Wyrwałem, generał podkreśla, że przestrzeń, którą chronią te wojska, to nie tylko domena hakerów, ale również kluczowe pole walki, na którym Polska musi mierzyć się z zaawansowaną machiną dezinformacji przeciwnika i ciągłym wyścigiem zbrojeń w dziedzinie nowych technologii.