Twórcy słuchowiska politycznego "Stan Wyjątkowy" Jacek Gądek i Dominika Długosz ujawniają najgłębiej skrywaną, świąteczną tajemnicę PiS. Otóż w partii były nie dwie — jak się dotąd wydawało — ale aż trzy wigilie. Pierwszą zrobił dla wszystkich pisowców prezes Jarosław Kaczyński. Drugą, dla swoich ludzi, były premier Mateusz Morawiecki. A najtajniejszą zorganizował były wicepremier Jacek Sasin. Jak mówią jedni, przy opłatku — pardon — "rzygał" on na Morawieckiego. Drudzy są bardziej dyplomatyczni. Twierdzą, że Sasin prowadził ze swymi gośćmi świąteczne dysputy o Polsce — Polsce bez Morawieckiego, rzecz jasna.