Były pracownik Pałacu Elizejskiego przez kilka miesięcy wynosił z rezydencji prezydenta Francji elementy reprezentacyjnej zastawy stołowej, za którą wcześniej odpowiadał służbowo. Jak informują francuskie media, z pałacu zniknęło ponad 100 porcelanowych naczyń, w tym talerze i filiżanki używane podczas oficjalnych uroczystości. Ustalono, że mężczyzna był wcześniej zawodowo związany z Luwrem.