James Ransone nie żyje. Amerykański aktor, którego widzowie znają z serialu kryminalnego "Prawo ulicy" i roli dorosłego Eddiego Kaspbraka w filmie "To: Rozdział 2", zginął w wyniku samobójstwa. Miał 46 lat. W weekend zagraniczne media poinformowały, że nie żyje James Ransone. Jak potwierdził lekarz sądowy z hrabstwa Los Angeles (cytowany m.in. przez amerykański tygodnik rozrywkowy "Variety"), 46-letni aktor zmarł w piątek, 20 grudnia, w wyniku samobójstwa. Był żonaty i miał dwójkę dzieci. James Ransone nie żyje. Był znany z "Prawa ulicy" i "To: Rozdział 2" James Ransone urodził się w Baltimore w stanie Maryland w 1979 roku. Karierę aktorską rozpoczął od kontrowersyjnego dramatu "Ken Park" Larry'ego Clarka z 2002 roku. W telewizji zadebiutował w kultowym serialu "Prawo i porządek". Największy rozgłos zdobył dzięki występowi w kryminale "Prawo ulicy" (oryg. "The Wire"), w którym wcielił się w postać lidera związku zawodowego dokerów Ziggy'ego Sobotki. Ransone pojawił się w u boku Dominika Westa ("The Square") i Lance'a Reddicka ("John Wick") w 12 odcinkach. W filmografii Ransone'a znajdziemy również miniserial "Generation Kill: Czas wojny" z Alexandrem Skarsgårdem, dwie części serii "Sinister" uchodzącej według naukowców za najstraszniejszych horror w historii oraz serial kryminalny "Poker Face" z Natashą Lyonne ("Orange Is the New Black"). W 2019 roku reżyser Andy Muschietti obsadził Jamesa Ransone'a w roli dorosłego Eddiego Kaspbraka w horrorze "To: Rozdział 2", sequelu adaptacji słynnej powieści pióra mistrza grozy, Stephena Kinga. Ostatni raz wystąpił na dużym ekranie w 2. części filmu "Czarny telefon" jako brat seryjnego mordercy o pseudonimie Grabber (w tej roli Ethan Hawke ze "Stowarzyszenia Umarłych Poetów"). Dodajmy, że w 2021 roku Ransone ujawnił za pośrednictwem mediów społecznościowych, że w latach 90. doświadczył przemocy seksualnej ze strony nauczyciela matematyki.