Kierowca ciężarówki, który miał śmiertelnie potrącić 72-latka w Krakowie, na razie nie usłyszy zarzutów. Według prokuratury nie ma ku temu podstaw. Mężczyzna po wypadku odjechał z miejsca zdarzenia. Później zeznał, że "nie widział pieszego, a o potrąceniu dowiedział się podczas zatrzymania".