Czarne chmury nad Kapitolem. Czy Ameryka zmierza ku kolejnemu shutdownowi? "Tu chodzi o polityczne być albo nie być"

Na Kapitolu znów słychać tykanie zegara, a budżet federalny po raz kolejny staje się zakładnikiem politycznych przepychanek. Oficjalnie padają zapewnienia o współpracy i wspólnym froncie, nieoficjalnie każdy liczy głosy, frakcje i możliwe straty. To nie spór między partiami spowalnia prace, lecz wewnętrzne wojny, które rozrywają Kongres od środka. Widmo shutdownu przestało być straszakiem, a stało się elementem codziennej gry na Kapitolu. Czas ucieka, kompromis się oddala, a kolejne "tymczasowe rozwiązania" tylko odsuwają problem w czasie. Coraz trudniej uciec od wniosku, że Waszyngton zmaga się dziś nie z brakiem pieniędzy, lecz z kryzysem decyzyjności.