Bałtyk stał się naftowym korytarzem wojny Putina. Oto jak Rosja omija sankcje na oczach całej Europy. Ujawniamy

Sankcje miały odciąć Rosję od pieniędzy, ale ropa wciąż płynie szerokim strumieniem — i to przez europejskie wody. Przez Danię każdego dnia przechodzą tankowce, które finansują rosyjską machinę wojenną, mimo że formalnie handel objęty jest restrykcjami. Nowa analiza serwisu Danwatch pokazuje skalę zjawiska: miliony ton surowca, setki miliardów w tranzycie i flota cieni działająca niemal bez przeszkód. Władze wiedzą, służby ostrzegają, eksperci alarmują, ale strach przed eskalacją sprawia, że sankcje coraz częściej pozostają jedynie deklaracją. Tymczasem wojna nie toczy się tylko na froncie, ale także na morzu — tuż obok nas.