Zerkamy na 20-punktowy plan Zełenskiego. Nagle chce zrobić referendum

Wołodymyr Zełenski ujawnił 20-punktowy plan pokojowy. Dokument ma trafić albo do ratyfikacji w parlamencie lub pod ogólnokrajowe referendum. Prezydent Ukrainy jeszcze w środę oczekuje odpowiedzi Moskwy na nowe propozycje. Rozmowy nad planem pokojowym, który miałby zakończyć wojnę w Ukrainie, rozpętaną przez Rosję, trwa już od kilku tygodni. Tymczasem Wołodymyr Zełenski zaprezentował 20 punktów po konsultacjach z Amerkanami i zmianach. Nowy plan pokojowy zostałby poddany pod referendum. Ale... Nowy plan mówi m.in. również o tym, że Ukraina utrzymałaby armię liczącą 800 tys. żołnierzy, gwarancje bezpieczeństwa odzwierciedlałyby postanowienia artykułu 5. NATO, a Rosja zobowiązałaby się prawnie do nieagresji. Prezydent Ukrainy zapowiedział, że gotowe 20-punktowe porozumienie pokojowe trafiłoby do Rady Najwyższej lub pod referendum z prostą odpowiedzią "tak" albo "nie". Jest jednak kilka "ale". – Ukraina przedstawi to porozumienie do ratyfikacji przez parlament i/lub przeprowadzi ogólnokrajowe referendum w celu jego zatwierdzenia w formule "tak" lub "nie". Ukraina może zdecydować się na przeprowadzenie wyborów równocześnie z referendum –  powiedział Zełenski podczas spotkania z dziennikarzami. Zełenski dodał, że referendum zorganizowane w inny sposób nie miałoby mocy prawnej. – Ale kto pójdzie na referendum pod ostrzałem? Doskonale wiem, ile milionów ludzi musi wziąć udział, aby referendum miało moc prawną. Część obywateli znajduje się na tymczasowo okupowanych terytoriach i nie może głosować. Powiedzmy uczciwie – oni nie mogą decydować o tym, jak zakończyć wojnę – podkreślił. Agencja AFP zacytowała słowa prezydenta Ukrainy z rozmów, które odbyły się we wtorek. Wówczas Zełenski miał też powiedzieć, że jeszcze w środę oczekuje odpowiedzi Putina na propozycję "nowego" planu.