Unia Europejska podjęła decyzję, która zmienia reguły gry — i to nie tylko w polityce wobec Ukrainy. Rezygnując z konfiskaty rosyjskich aktywów, Bruksela zdecydowała się wziąć pełen ciężar finansowania na własne barki, wchodząc w dług bez jasnych gwarancji spłaty. Jak uważa Władysław Inoziemcew, doktor nauk ekonomicznych, współzałożyciel i czołowy ekspert Europejskiego Centrum Analiz i Strategii, nie jest to jedynie techniczny kompromis, lecz moment próby dla całego modelu finansowego UE. To już nie doraźna pomoc ani gest solidarności, lecz długoterminowe zobowiązanie o niejasnym finale. Europa płaci dziś, ale prawdziwy rachunek dopiero nadejdzie.