Nawet jeśli coraz słabiej wierzymy w religijne prawdy, grudniowe rytuały trzymają nas mocniej, niż chcielibyśmy przyznać. Religia znika z codziennych rozmów, ale adwentowe wieńce i wigilijne obrzędy wciąż poruszają w nas jakąś cichą strunę. Dlaczego? Bo rytuały nie potrzebują wiary, by działać — wystarczy, że pozwalają nam na chwilę poczuć się razem w świecie, w którym coraz częściej żyjemy obok siebie, a nie ze sobą.