Warszawą regularnie wstrząsały różne historie o kontaktach prezydenta, zwłaszcza tych wirtualnych, z młodymi kobietami. To spędzało sen z oczu całej kancelarii. Przychodził wieczór, a prezydent siadał do komputera. Otoczenie Dudy drżało, a w PiS krążyły na ten temat mało subtelne żarty — pisze w książce "Tajemnice pałacu prezydenckiego" Dominika Długosz. Zachowanie prezydenta nie podobało się także jego małżonce. Dziennikarka "Newsweeka" opisuje, że w środowisku politycznym ponadto aż huczy od plotek na temat umowy pierwszej damy z Prawem i Sprawiedliwością. I ujawnia zaskakującą historię, kiedy Agata Kornhauser-Duda w brawurowy sposób zakończyła rozmowę swojego męża z ważnym politykiem PiS.