Leonard wysyłał CV jedno za drugim, chodził na różne kursy zawodowe, próbował się przebranżowić. Ale nie otrzymywał odpowiedzi — albo dostawał je tylko po to, by po chwili usłyszeć, że dla osób takich jak on pracy nie ma. Epilepsja, na którą cierpi, wykluczyła go z rynku pracy na dobre kilka lat. Później swoje zrobiła depresja.