W Nigerii, najludniejszym państwie Afryki, regularnie dochodzi do brutalnych ataków, a władze nie są w stanie samodzielnie rozprawić się z islamistami. Choć ofiarą przemocy padają zarówno umiarkowani muzułmanie, jak i chrześcijanie, amerykańscy protestanci nagłaśniają w mediach przede wszystkim tragiczny los swoich współwyznawców. To ich wpływu należy szukać u źródeł decyzji Donalda Trumpa o ataku na dżihadystów.