W lutym wizyta Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu skończyła się awanturą. W październiku panowała znacznie lepsza atmosfera. Jak będzie tym razem? Nie bez znaczenia jest fakt, że ukraiński prezydent odwiedzi Donalda Trumpa nie w Waszyngtonie, lecz w jego prywatnej rezydencji na Florydzie. — Takie spotkania nie są organizowane po to, by rozmowy kończyły się fiaskiem — ocenia w rozmowie z "Bildem" dr Erich Vad, ekspert do spraw wojskowości. Jednak według prof. Petera Neumanna, badacza konfliktów zbrojnych, problem polega na tym, że Trump nie postrzega Zełenskiego jako równorzędnego partnera.