Hiszpańska społeczność piłkarska pogrążona jest w głębokim smutku po tragicznej śmierci 44-letniego trenera Fernando Martina oraz trójki jego dzieci. Do katastrofy doszło w piątkowy wieczór, gdy wycieczkowy statek, którym podróżowała rodzina, zatonął w pobliżu indonezyjskiej wyspy Padar - części słynnego Parku Narodowego Komodo.