Chciał wrócić do pracy w firmie, którą okradł. Decyzja sądu po 10 latach

Przez jakiś czas nie do końca wiedziałem, czego dotyczy pismo z sądu. Dopiero po chwili zorientowałem się, że to rozstrzygnięcie banalnie prostej sprawy trwało ponad 10 lat - mówi Jarosław Kur, właściciel firmy ochroniarskiej Servo. W 2015 roku Kur dyscyplinarnie zwolnił wiceprezesa, Grzegorza Ł., bo ten uczestniczył w kradzieży ośmiu milionów złotych na szkodę firmy. Wiceprezes poszedł do sądu, a ten sprawę umorzył - dekadę później.