Za nimi burzliwa historia. Tym razem jedna istotna różnica

To była czwarta wizyta Wołodymyra Zełenskiego w USA od czasu ponownego objęcia urzędu prezydenta przez Donalda Trumpa. Tym razem obaj przywódcy ocenili, że spotkanie było "świetne", jednak w przeszłości ich rozmowy potrafiły przybrać nieoczekiwany przebieg. Według korespondenta "Faktów" TVN Marcina Wrony, w porównaniu z poprzednimi spotkaniami tym razem u Trumpa "nie widział energii".