Tuż przed rozmowami delegacji USA i Ukrainy w rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie doszło do nietypowej sceny. Donald Trump poprosił dziennikarzy o opuszczenie sali i polecił personelowi, by zapewnił im posiłek na czas oczekiwania. Później media obiegły szczegóły menu, które szybko stały się jednym z chętniej komentowanych elementów spotkania. Jak relacjonował jeden z korespondentów "Deutsche Welle", Misha Komadovsky, dziennikarzom podano m.in. przekąski, steki z frytkami czy krewetki w kokosie.