O co tak naprawdę spiera się prezydent z premierem

Szef rządu milczeć nie chce, stał się uzależniony od twitterowej polityki, powiedzmy wprost - od trollowania. Jakieś wyniki osiąga. Wychował kategorię wyborców reagujących na każde jego słowo jak pies Pawłowa, na zasadzie odruchu.