Już 31 grudnia, czyli w sylwestra, mObywatel dostanie funkcję, która odmieni nasze korzystanie z aplikacji. Wirtualny asystent ma nam pomóc przejść przez gąszcz przepisów i biurokracji. Sprawdziłem, jak działa jego testowa wersja i do czego nam się przyda. Wirtualny asystent w mObywatelu, czyli chatbot napędzany sztuczną inteligencją, został ogłoszony prawie rok temu. Wiele osób na niego czekało, bo ma pomóc w załatwianiu spraw nie tylko bez wychodzenia z domu, ale też bez dzwonienia po urzędach z "oczywistymi" pytaniami. Pomoże też w ogarnięciu samej aplikacji, która jest bardzo rozbudowana. Sztuczna inteligencja w mObywatelu. Jak działa i co potrafi? Nowa funkcja opiera się na zaawansowanym polskim modelu językowym PLLuM. To autorski projekt naszych naukowców i Ministerstwa Cyfryzacji. W przeciwieństwie do zagranicznych rozwiązań, PLLuM jest szkolony na polskich danych. Dzięki temu ma lepiej rozumieć nasz język oraz zawiłości administracji publicznej. Asystent będzie wyrozumiałym przewodnikiem, który w formie naturalnej rozmowy, "ludzkim językiem" wyjaśni nam różne urzędowe niuanse. "Źródłem wiedzy Wirtualnego asystenta będą artykuły o usługach, które możesz znaleźć w serwisie gov.pl oraz info.mobywatel.gov.pl" – informuje resort. Ma pomóc w wyszukiwaniu informacji i łatwiejszym zrozumienie procedur krok po kroku. Sztuczna inteligencja w mObywatelu nie ma dostępu do naszych prywatnych danych, takich jak stan konta czy punkty karne. Możemy więc pytać o wszystko bez obaw o naszą prywatność. Nawet ma zablokowaną możliwość robienia zrzutów ekranu, dlatego w artykule użyłem zdjęć aplikacji zrobionych drugim telefonem. W czym pomoże wirtualny asystent? W wielu sprawach, ale nie wszystkich Oficjalna premiera chatbota AI dla wszystkich zaplanowana jest na środę, 31 grudnia 2025 roku, ale część użytkowników już teraz widzi nową opcję. Znalazłem się w gronie szczęśliwców, którzy mogli przetestować to rozwiązanie przedpremierowo. Gdzie znajdziemy wirtualnego asystenta? Wystarczy kliknąć ikonkę "Więcej" w prawym dolnym rogu ekranu, a następnie w sekcji "Pozostałe" wybrać "Wirtualny asystent". Obsługa jest banalnie prosta i przypomina po prostu czat ze znajomym. Gdy poprosiłem o listę spraw, w których może pomóc, asystent wymienił między innymi: Jak uzyskać dowód osobisty? Jak zastrzec numer PESEL? Co to jest mDowód? Miałem wypadek samochodowy, co robić? Jak zmienić miejsce głosowania? Co robić w przypadku zagrożenia powodzią? Czym zajmuje się ministerstwo cyfryzacji? Zapytałem o to, ile trzeba czekać na nowy dowód osobisty. Odpowiedź była zwięzła i konkretna (zazwyczaj do 30 dni), a chatbot od razu otworzył stronę do sprawdzenia statusu wniosku. Nieco gorzej poradził sobie z pytaniem "na czasie": o to, gdzie zgłosić oblodzony chodnik. Najpierw dopytał, czy chcę to załatwić w urzędzie czy...listownie, a potem przyznał, że nie ma informacji na ten temat. Nadal jednak podał link do strony ze zgłoszeniem strony w tym zakresie, a więc był blisko. To jednak tylko wersja testowa. Z czasem baza wiedzy ma być rozszerzana, więc chatbot mObywatela będzie jeszcze bardziej potężniejszym narzędziem.