Sankcje miały złamać Rosję, ale to nie one wywołały panikę na Kremlu. Ukraina znalazła sposób, by uderzyć Putina tam, gdzie boli najbardziej

Zamiast tworzyć kolejne zestawienie najbardziej dotkliwych sankcji nałożonych na Rosję w 2025 r., warto zadać sobie ważniejsze pytanie: co tak naprawdę boli Putina i wytrąca go z równowagi? Okazuje się, że nic tak nie zachwiało spokojem Kremla jak "sankcje dronowe" wobec rosyjskiego sektora naftowego i gazowego. Za ich sprawą Ukraina skutecznie uderzyła w machinę wojenną Putina i zmusiła rosyjskiego dyktatora do nerwowych reakcji. Analitycy coraz częściej podkreślają, że skumulowany efekt tych działań może stać się dla Rosji krytyczny już w 2026 r.