Właśnie minął miesiąc, odkąd kard. Grzegorz Ryś przeniósł się do Krakowa. Nowy metropolita podjął już pierwsze decyzje personalne. Ogłosił też, że trzeba otworzyć tajne archiwa kurii krakowskiej. Jednak widać też, jak oburza ludzi prawicy. Tych, którzy sami tolerowali wszystko u abp. Jędraszewskiego, a teraz zaczynają sączyć jad wobec jego następcy. Naiwnie można by zapytać – kto by się spodziewał, że jedno, świąteczne, zdjęcie może aż tak rozsierdzić zwolenników prawicy? W okresie życzeń, pojednania, dzielenia się opłatkiem i po prostu świętowania Narodzenia Chrystusa? Może. I to bardzo. Chyba, że jeden dzień po Świętach może robić tu zasadniczą różnicę, bo zdjęcie, o którym mowa, Bogdan Klich, polityk KO, pokazał 27 grudnia. Na fotografii jest on i kardynał Grzegorz Ryś. Do tego podpis: "Z życzeniami świątecznymi u Przyjaciela, który został Arcybiskupem Krakowskim. Bardzo się cieszymy, drogi Grzegorzu, że wróciłeś do Krakowa". To wystarczyło. Wylała się fala, a wraz z nią obłuda prawicowego wyborcy, który wcześniej w abpa. Marka Jędraszewskiego wpatrzony był jak w obrazek. Nieważne, że były krakowski hierarcha mógł obrażać ludzi, popierać jedną partię i tak politykować, że z ambony głosił: – To nasz obowiązek dziękować Bogu za braci Kaczyńskich. Nikomu na prawicy taka polityka nie przeszkadzała. A dziś nawet przy takim zdjęciu zupełnie im się zmieniło. Za to widać, jak po chrześcijańsku kochają bliźnich. Prawica reaguje na zdjęcia kard. Rysia i Bogdana Klicha "Wstyd dla Kościoła", "Tego można się było spodziewać PO nowym pasterzu", "Dla kard. Rysia ważni są Żydzi, komuniści i liberałowie, wrogowie Kościoła, a nie jest ważny Pan Bóg i wierni Kościoła Katolickiego", "Taki kardynał może doprowadzić do upadku kościoła, co on prezentuje to jest zatrważające".... To tylko niektóre komentarze, które na prawicowych profilach generuje to zdjęcie. Katolicki portal Fronda analizuje, czy spotkanie Klicha z kard. Rysiem to nowa era dyplomacji. A Dariusz Matecki, poseł PiS, uderza na FB: "Prywatna fotka Arcybiskupa z reprezentantem środowiska, które domaga się wprowadzania aborcji na żądanie, które odpowiada za wydarzenia z Oleśnicy i które z ataków na Kościół zrobiło sobie temat polityczny. Po co Kościół sam sobie to robi?". Pod jego wpisem jest ponad 600 komentarzy. Co tam się dzieje, jakie słowa i obelgi padają... "Księże biskupie, z kim się Pan się fotografuje? Z ludźmi którzy popierają aborcję?", "Chyba Kościół sam już się pogubił" – to naprawdę te delikatniejsze. Wszyscy zapomnieli, jak bardzo apolityczny nie był abp Marek Jędraszewski. Jak wykonywał gesty, które zamiast po chrześcijańsku łączyć, tylko dzieliły ludzi. Bardzo trafnie zauważył też na X Bartosz Wieliński z "Wyborczej": "Tych, których tak oburza zdjęcie kard. Rysia z amb. Klichem, chciałbym spytać, gdzie byliście, gdy abp. Głódź uchylał decyzje trybunału kościelnego zabraniającą Jackowi Kurskiemu zawieranie małżeństwa i gdy abp. Jędraszewski udzielał mu w sanktuarium w Łagiewnikach ślubu". Kard. Ryś i zmiany w Krakowie. "Zaczyna porządki po porzedniku szybciej niż myślałem" Kard. Ryś, który od miesiąca jest hierarchą w Krakowie, od samego początku wnosi powiew świeżości. Czuć zmiany i nowe otwarcie. Jakby po abp. Jędraszewskim wietrzył całe miasto. Dokonał już zmian personalnych. Wybrał swojego osobistego sekretarza, którym został ks. Łukasz Jachymiak, a także nowego kanclerza kurii, którym od 1 stycznia zostanie ks. Jan Dohnalik. "Eminencja zaczyna porządki po poprzedniku szybciej, niż się spodziewałem", "Gratuluję Kardynałowi mądrego wyboru", "Robimy a nie gadamy" – takie komentarze zebrał po tych decyzjach na profilu Archidiecezji Krakowskiej. Kard. Ryś zapowiedział też już otwarcie tajnych archiwów krakowskiej kurii. I powołanie komisji historycznej ds. zbadania przypadków nadużyć seksualnych w Kościele. Do tego z jego ust płyną inne słowa niż te, do których przyzwyczaił nas abp Jędraszewski, mówiąc m.in. o "tęczowej zarazie". Kard. Ryś niedawno w Radiu Kraków tak powiedział o Kościele: – Miejsce jest dla wszystkich, bo każdy jest akceptowany. Nie ma natomiast akceptacji dla niektórych postaw. Zasada jest prosta, choć trudna w realizacji: w Kościele zawsze jest akceptacja grzesznika, nigdy grzechu. Właśnie udał się do Paryża na 48. Europejskie Spotkanie Młodych. Z młodymi ma witać tu Nowy Rok. Tymczasem zainteresowanie w kraju obudziło inne jego zdjęcie. Tym razem z Michałem Koterskim, które zostało zrobione na lotnisku. W urodziny aktora. Zdjęcie z rabinem też wywołało emocje prawicy Reakcje ludzi – bardzo pozytywne. Ale przewijają się i takie: "Nie musisz aż tak się obnosić z tymi Twoimi znajomymi w tym "nowym życiu", "Ksiądz Ryś w owczej skórze może Cię wyprowadzić na większe manowce", "Niech pan ucieka od kard. Rysia jak najdalej. On pana na dobrą drogę nie poprowadzi".... Dodajmy jeszcze jedną rzecz. Tuż przed Wigilią kard. Ryś spotkał się z naczelnym rabinem Polski. Było to jedno z jego pierwszych spotkań w tej roli. Michael Schudrich został przyjęty a Pałacu Arcybiskupim w Krakowie. Reakcje prawicowe? Były ksiądz Jacek Mędlar komentował, że to "kolejny etap talmudyzacji Kościoła". Innych nawet nie cytujmy. Można tylko zapytać, to tak po chrześcijańsku? Cóż, wszyscy wiemy, jaki kard. Ryś wzbudza aplauz wśród rzeszy wiernych. To musi boleć tych, którzy boją się tego, że "idzie nowe".