Netflix udostępnił ostatni zwiastun finału "Stranger Things". Zapowiedź zapowiada kulminację historii, która od niemal dekady elektryzuje widzów na całym świecie. Ostatni odcinek kultowego serialu zadebiutuje 1 stycznia w Polsce na Netfliksie, a w Stanach Zjednoczonych trafi również do kin. Ósmy odcinek piątego sezonu nosi tytuł "The Rightside Up" ("Ta strona") i jest finałem całego serialu. Netflix podzielił finałową odsłonę serialu na trzy części: pierwsza spodobała się większości fanów, druga wielu rozczarowała, teraz pora na ostateczne starcie. Zwiastun finału "Stranger Things" już jest. Zapowiada ostetczną bitwę Siódmy odcinek zakończył się potężnym cliffhangerem. Max odzyskuje świadomość i ujawnia plan Vecny, który chce połączyć nasz świat z równoległym wymiarem po drugiej stronie Upside Down – nazwanym Otchłanią. Bohaterowie decydują się na desperacką misję: wkroczyć do Otchłani, uratować porwane dzieci i zniszczyć ją przy pomocy bomby. W ostatnich scenach widzimy Vecnę, wciąż ukrywającego się pod postacią Henry'ego Creela, odprawiającego hipnotyzującą seansową ceremonię z uwięzionymi ofiarami. Główną postacią zwiastuna jest Jedenastka. Jim Hopper ze łzami w oczach mówi do swojej adoptowanej córki: "Potrzebuję, żebyś zawalczyła jeszcze raz. Zawalczyła o świat poza Hawkins. Zakończmy to, dzieciaku". Ton trailera – mimo że ten nie ujawnia wiele – jasno sugeruje, że stawka nigdy nie była wyższa. Bracia Dufferowie, twórcy serialu, w rozmowie z "Variety" przyznali, że jednym z kluczowych pytań finału jest to, czy Jedenastka w ogóle może doczekać się szczęśliwego zakończenia – nawet jeśli uratuje świat, nadal pozostaje celem wojska, które pracuje nad kolejnym eksperymentem z dziećmi z mocami. Jak podkreślili, finałowa droga El ma przebiegać między idealizmem Mike'a – jej chłopaka – a cynizmem Kali, czyli Ósemki, przyszywanej siostry Jedenastki, która zadaje niewygodne, lecz bardzo realistyczne pytania o to, czy po przeżytych traumach w ogóle da się jeszcze prowadzić normalne życie. Kiedy finał "Stranger Things"? "Stranger Things" to jeden z największych hitów w historii Netfliksa — serial przekroczył już 1,2 miliarda odsłon na platformie. Nic więc dziwnego, że finał potraktowano wyjątkowo. Ostatni odcinek potrwa 2 godziny i 5 minut i będzie pierwszym kinowym wydarzeniem w historii marki. W USA i Kanadzie trafi do ponad 500 kin, a według Rossa Duffera ponad 1,1 miliona osób zgłosiło chęć obejrzenia finału na dużym ekranie. W Polsce finał będzie dostępny wyłącznie na Netfliksie – obejrzymy go w Nowy Rok 1 stycznia. Czas pożegnać się z Hawkins na dobre.