"Czerwona linia" i ultimatum 24 godziny. Dwie potęgi znalazły się na kolizyjnej ścieżce. Bliski Wschód może spłynąć krwią

Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie od wielu lat są trzonem koalicji, która od 2015 r. pomaga międzynarodowo uznanym władzom Jemenu w walce z rebeliantami Huti. Potęgi, które dotąd stały po jednej stronie, znalazły się jednak na skraju poważnego konfliktu. Jeśli nie uda im się dojść do porozumienia, spełni się czarny scenariusz nie tylko dla nich, ale także dla Jemenu i całego regionu. Kruchy sojusz może runąć, a wtedy Bliski Wschód przekona się, co znaczy śmiertelna walka każdego z każdym.