To był kolejny fatalny rok dla gruzińskiej demokracji. Oskarżany o fałszowanie wyborów rząd dławi opozycję i zbacza z europejskiej ścieżki, dryfując w stronę Moskwy. Mimo to tysiące protestujących Gruzinów wierzą, że ich kraj będzie jeszcze kiedyś prawdziwie demokratyczny i dołączy do UE. O europejską przyszłość Gruzji "Kyiv Post" spytał Marketę Gregorovą, czeską europosłankę z Partii Piratów.