Po odejściu z Razem Magdalena Biejat i jej współpracowniczki nie chciały dołączyć do Nowej Lewicy, choć szef partii je do tego namawiał. Rozwijają własne stowarzyszenie. I niczego nie wykluczają: - Być może będzie taka sytuacja, gdy trzeba będzie podjąć jakąś decyzję.