"Bo robiła ze mnie frajera do dojenia". Jan zabił Agnieszkę podczas grilla

Zbieg okoliczności, do którego prokuraturę, sąd i biegłych próbował przekonywać Jan T., był niesamowity. Jego współlokatorka Agnieszka miała podczas letniego grillowania potknąć się na tarasie i nadziać na kawałek tłuczonego szkła, a on rzekomo chciał ją uratować.