Kilka dni temu media społecznościowe obiegło poruszające nagranie kobiety, która ze łzami w oczach klęczała na lotnisku, prosząc, aby wpuścić ją do samolotu Ryanaira. Całość wywołała wiele emocji. Teraz do sprawy w krótkim oświadczeniu odniósł się przewoźnik. Nagranie, które tylko na profilu "Daily Mail" wyświetlono prawie 2 miliony razy, wywołuje wiele emocji. W pierwszej chwili widzimy na nim zrozpaczoną kobietę klęczącą przed drzwiami, które prowadziły do samolotu Ryanaira. Później widać jednak, że pasażerkę poniosły emocje. Swoje stanowisko w tej sprawie zajął teraz przewoźnik, który tłumaczy, dlaczego nie wpuścił Bułgarki na pokład. Płakała, kiedy nie wpuścili jej do Rayanira. Bagaż był tylko jednym z problemów Do budzących wiele emocji scen doszło na lotnisku w Sofii (stolica Bułgarii), w czwartek 24 lipca. Kobieta z nagrania miała jechać do Wiednia (stolica Austrii), ale nie pozwolono jej wejść na pokład Ryanaira. Jak informowaliśmy na łamach naTemat, problemem okazał się jej bagaż podręczny. Na opublikowanym nagraniu widać wyraźnie, że jej plecak zdecydowanie nie mieścił się w sizerze przewoźnika. Żeby móc zabrać go na pokład, kobieta musiałaby zapłacić za nadbagaż. Ta jednak nie zdecydowała się na wniesienie opłaty, co potwierdził Ryanair w oświadczeniu przesłanym naszej redakcji. "Pasażerka ta zarezerwowała bilet w taryfie podstawowej na lot z Sofii do Wiednia (24 lipca), który uprawniał ją do przewozu małej torby osobistej na pokładzie samolotu. Ponieważ torba pasażerki przekraczała dopuszczalne wymiary, zgodnie z przepisami została ona poproszona o uiszczenie standardowej opłaty za bagaż podręczny, jednak odmówiła" – przekazał przewoźnik. Później sytuacja się pogorszyła. Ryanair odmówił kobiecie wejścia na pokład, bo była agresywna Na sporze o wymiar bagażu podręcznego sytuacja ta się nie zakończyła. Jak przekazał Ryanair, powodem odmowy wejścia na pokład była agresja, z jaką kobieta podeszła do całej sytuacji. "Zachowywała się agresywnie wobec personelu bramki. W wyniku agresywnego zachowania pasażerki agent bramki odmówił jej wejścia na pokład samolotu lecącego z Sofii do Wiednia" – wyjaśnił krótko Ryanair. Przy tej okazji warto przypomnieć, że irlandzki przewoźnik w ostatnich miesiącach stanowczo reaguje na wszelkie agresywne zachowania pasażerów. W ramach polityki "zero tolerancji" do sądów w całej Europie są zgłaszane przypadki naruszenia zasad przez niebezpiecznych podróżnych. Wiele spraw kończy się nałożeniem na niebezpiecznych podróżnych wysokich kar.