Waldemar Żurek już w pierwszym tygodniu urzędowania jako minister sprawiedliwości wprowadził istotne zmiany. W piątek 1 sierpnia w Radiu ZET opowiedział również o kulisach nominacji, którą otrzymał od premiera Donalda Tuska. W czwartek Waldemar Żurek poinformował, że w pierwszym tygodniu urzędowania jako minister sprawiedliwości postanowił zawiesić 46 prezesów i wiceprezesów sądów w całym kraju. Jako powód wskazał podpisy list do "neoKRS" lub fakt, że sędziowie ci są "neosędziami". Waldemar Żurek o kulisach nominacji na ministra sprawiedliwości W piątek Waldemar Żurek był gościem w programie "Gość Radia ZET". W rozmowie z Beatą Lubecką ujawnił, jak wyglądały okoliczności przyznania mu nominacji na stanowisko szefa MS. – Dostałem ją (propozycję – przyp. red.) na urlopie […], tuż przed nominacją. W ostatnim dniu, w czwartek dokładnie, przyjechałem do Warszawy, skracając urlop. Poszedłem na spotkanie z panem premierem i po półtoragodzinnej rozmowie – która była rzeczywiście dla mnie trudna o tyle, że nigdy nie stanąłem przed tak trudną decyzją zawodową – stwierdziłem, że jest to taki moment, że nie można nie podjąć tego wyzwania – mówił. Minister sprawiedliwości podkreślił, że najważniejszą rzeczą, którą powiedział mu premier, była "sfera niezależności". – Premier powiedział wyraźnie, że chce, żeby był to człowiek, który nie jest politykiem, który jest postrzegany jako niezależny i który będzie miał bardzo dużą przestrzeń niezależności w decyzjach dotyczących tego resortu – powiedział minister. I dodał: – Dostałem wolną rękę do działania. Szef MS reaguje na słowa Dudy o "koronawirusie" Andrzej Duda zareagował w sieci na informacje, które przekazał Żurek podczas czwartkowej konferencji. Prezydent dodał wpis na platformie X, gdzie napisał: "Pamiętacie ten filmik z czasów pandemii? Dziś w roli 'koronawirusa' minister Żurek. Panie premierze". Dołączył memiczny filmik, na którym widać dwóch walczących mężczyzn. Jeden z nich podpisany jest jako "koronawirus", drugi jako "bimber z Podlasia". Po chwili "bimber z Podlasia" nokautuje "koronawirusa". Waldemar Żurek odniósł się do sprawy. – Niektóre zachowania głowy państwa nie licują z powagą tego urzędu. I mnie jako obywatelowi tego kraju w środku Europy, które ma bardzo bogatą historię i wysoką kulturę, po prostu czasem jest po ludzku wstyd – powiedział. – Proszę wybaczyć, ale naprawdę nie chcę schodzić do tego poziomu, do poziomu tego filmiku – podsumował minister sprawiedliwości.