— Rosjanie przenikają jak woda przez każdą, nawet najmniejszą szczelinę. Donbas zaczyna się zalewać jak dziurawy statek — mówi analityk płk Markus Reisner. O przetrwanie walczy m.in. Pokrowsk, który może podzielić losy Bachmutu. — Wróg nie oszczędza na niczym. Nie oszczędzają na ludziach, nie oszczędzają na sprzęcie, nie oszczędzają na dronach, nie oszczędzają na pieniądzach — mówi Kasper, jeden z ukraińskich dowódców. Relacje z frontu pokazują, jak dramatyczna jest sytuacja.