"Źle się zachowałem i nie mam zamiaru pieprzyć głupot, bo nic tego nie tłumaczy. Przepraszam. Taka sytuacja nie powtórzy się więcej” – tak zaczyna się oświadczenie, które do reportera RMF FM Mateusza Chłystuna wysłał poseł PiS Łukasz Mejza. Parlamentarzysta skomentował w ten sposób swoją szaleńczą jazdę na trasie ekspresowej S3 koło Polkowic na Dolnym Śląsku. Jak informowaliśmy, w miejscu, w którym obowiązuje ograniczenie do 120 km/h, Mejza mknął 200 km/h.