Coraz śmielsze prowokacje Rosji nie są przypadkowe. Czy Moskwa nie obawia się reakcji NATO? Przeciwnie. W rozmowie z Interią dr hab. Aleksandra Kuczyńska-Zonik wskazuje, że Kreml "tylko czeka", aż Sojusz odpowie silniej, niż to konieczne. "Zielone ludziki" przy granicy z Estonią są modelowym przykładem strategii Rosjan. Tym razem nic nie wskórali, ale to nie koniec scenariusza pisanego na wschodzie.