62 i koniec. Prezydent Francji rezygnuje ze swojej najważniejszej reformy

Nowy-stary premier Francji przetrwał. A raczej zyskał na czasie. Jak dużo, tego jeszcze nie wiadomo. Wiadomo za to, że ceną przetrwania rządu Sebastiena Lecornu jest złożenie do grobu sztandarowego projektu Emmanuela Macrona, czyli podwyższenia wieku emerytalnego. Jednak być może to jedyny sposób na wyjście z chaosu, który rozpętał sam Macron.