Czuje się wolna, niezależna. Jest szczęśliwa, kiedy tą trzykołową konstrukcją przypominającą i rower, i balkonik do chodzenia, jak wicher pędzi do mety. Magdalena Andruszkiewicz sięgnęła w Indiach po dwa złota paralekkoatletycznych mistrzostw świata we frame runningu, rywalki zostawiając daleko w tyle. - Mogło mnie już nie być. Teraz cieszę się każdym dniem, każdy dzień doceniam - mówi TVN24+.