Najpotężniejszy bankier świata nagle pokochał złoto. "Zabezpieczenie przed rosnącą niepewnością". Zdumiewająca prognoza

Kiedy Jamie Dimon, człowiek uznawany za najpotężniejszego bankiera świata, nagle zaczyna mówić o złocie, rynki słuchają z zapartym tchem. Miliarder, który przez lata lekceważył kruszec, dziś ostrzega, że jego cena może mocno wzrosnąć. Czy to realna prognoza, czy tylko echo niepokoju, który powoli wkrada się na Wall Street? W tle wybrzmiewa pytanie, które coraz częściej zadają sobie inwestorzy: to analiza czy może gra interesów?