Donald Trump zapowiada pokój stulecia, lecz na mapie Bliskiego Wschodu granice przesuwają się szybciej niż słowa polityków. Pokój istnieje tylko w komunikatach dyplomatów, podczas gdy region nadal żyje w stanie zawieszenia. W tle trwa walka o nowe strefy wpływów, a każde "porozumienie" jest raczej pauzą przed kolejną wojną. Analityk Siergiej Szelin ostrzega, że reżim Hamasu wykorzenić będzie bardzo trudno, niezależnie od tego, kto się tego podejmie.