Wiele dzieci funkcjonuje dziś w "szarej strefie" jeśli chodzi o korzystanie z mediów społecznościowych — wymykają się uwadze rodziców i pozostają poza kontrolą szkół, które w wielu przypadkach umywają ręce. W ten sposób młodzi ludzie nierzadko zyskują dostęp do treści, które są szalenie niebezpieczne. Choć wiele dorosłych próbuje ostro ograniczać im czas spędzany przed telefonem, psychiatra dziecięcy i młodzieżowy Michael Schulte-Markwort twierdzi, że to błąd. Uważa, że należy sprawić, że same zdobędą nad tym kontrolę — a do tego są dużo skuteczniejsze metody niż sztywne zakazy.