Serial "Jedyna" (oryg. "Pluribus") od twórcy wybitnego "Breaking Bad" ma dopiero dwa odcinki, a już okrzyknięto go mianem telewizyjnego arcydzieła. Na portalu Rotten Tomatoes zyskał 100 proc. pozytywnych recenzji. Jego fabuła jest tak gęsta, że aż przyprawia o zawrót głowy. W Polsce nie mówi się o nim wystarczająco. "Jedyna" została stworzona przez Vince'a Gilligana, który ma na swoim koncie nagrodzony 16 telewizyjnymi Oscarami, czyli nagrodami Emmy, serial "Breaking Bad". Reżyser nakręcił nowe dzieło dla Apple TV+ z myślą o jednej aktorce, która jego zdaniem zasłużyła na to, by być gwiazdą. Na platformę streamingową trafiły dopiero dwa odcinki tej dzikiej mieszanki kina post-apo z thrillerem psychologicznym i science fiction. W zaledwie dwóch godzinach poznajemy historię, która przyprawia o dreszcz, a z mózgu robi miazgę. "Jedyna" ("Pluribus") to arcydzieło. O czym jest nowy serial twórcy "Breaking Bad"? Astronomowie wykrywają dziwny sygnał z kosmosu. Po roku od tego odkrycia Ziemię zalewa epidemia wiecznego szczęścia. Po powrocie do Albuquerque autorka romansów Carol Sturka dowiaduje się, że jest jedną z nielicznych osób, która nie zaraziła się kosmicznym wirusem. Wszyscy nosiciele znają jej imię. Oglądając telewizję, Carol zauważa mężczyznę w Białym Domu, który trzyma baner z jej imieniem i nieznanym numerem telefonu. Po wykręceniu go kobieta zostaje uderzona informacją, że znalazła się w grupie 12 osób, której pozaziemski sygnał nie zdołał przekształcić w umysł zbiorowy. W roli protagonistki obsadzona została Rhea Seehorn, która zagrała wcześniej w "Zadzwoń do Saula" Vince'a Gilligana. Showrunner "Jedynej" nie ukrywa, że to właśnie dla niej stworzył ten serial. Powód? Chciał jeszcze raz z nią pracować. – Byłem bardzo samolubny. Wiedziałam, że jest tak wspaniałą aktorką, że ludzie od razu ją chwycą i gdzieś obsadzą, a ja przez pewien czas nie będę mógł z nią współpracować. [...] Dla mnie to praca jak z rodziną – powiedział twórca w rozmowie z amerykańskim tygodnikiem rozrywkowym "Variety". W obsadzie "Jedynej" znaleźli się również Karolina Wydra ("Po wypadku"), Carlos Manuel Vesga ("Rzut karny"), Miriam Shor ("Zaginione dziewczyny") i Peter Bergman ("Żar młodości"). "Jedyna" będzie drugim "Rozdzieleniem"? Krytycy są zgodni w stwierdzeniu, że "Pluribus" pokazuje, jaka powinna być współczesna telewizja. Ich recenzje na portalu Rotten Tomatoes zamieniły się w okrągłe 100 proc. "Długo wyczekiwany powrót Vince'a Gilligana to fascynująco w swej dziwności satyra science fiction w stylu 'Czarnego lustra'. Nie brakuje w niej emocji i śmiechu" – napisał Dan Jolin na łamach brytyjskiego magazynu "Empire". "To pierwszy od lat serial telewizyjny Vince'a Gilligana spoza uniwersum 'Breaking Bad' i kolejny niezwykle oryginalny pomysł science fiction od Apple TV+" – dodał Greg MacArthur z portalu Screen Rant.