Karol Nawrocki ostro mówił 11 listopada. "To nie nasze, to nie polskie"

Trwają obchody Narodowego Dnia Niepodległości. Podczas uroczystej zmiany warty przed Grobem Nieznanego Żołnierza głos zabrał prezydent Karol Nawrocki. Nie zabrakło ostrych słów. – Stajemy przed wielką odpowiedzialnością. Wiedząc, że w XX wieku Polska niepodległą i suwerenną była tylko 31 lat, a 69 lat była pod zaborami, albo była sowiecką kolonią po roku 1945. Co my dziś zrobimy dla polskiej wolności i suwerenności w XXI wieku? Czy wypełnimy te przyrzeczenia i ten wielki sukces wobec polskiej niepodległości i suwerenności? I czy wiek XXI będzie wiekiem, w którym całe sto lat będziemy wolni i będziemy niepodlegli? – zaczął swoje wystąpienie z okazji Narodowego Dnia Niepodległości prezydent Karol Nawrocki. Głowa państwa dopytywała też: "Gdzie jest nasze jestestwo? Gdzie są nasze wartości chrześcijańskie, które budowały fundamenty Rzeczpospolitej? Czemu musimy być świadkami i odpierać presję, protezy wartości chrześcijańskich, jaką mają być obce nam ideologie w polskich szkołach i w polskim systemie edukacji?". – To nie nasze. To nie polskie i prezydent Polski nigdy nie pozwoli znów, żebyśmy się stali papugą narodów, bezwolnie powtarzającą to, co przychodzi z Zachodu. I mówię to jako zwolennik Polski w Unii Europejskiej. Ale mówiący przede wszystkim: po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy – grzmiał Nawrocki.