Przez dziesięciolecia Unia Europejska funkcjonowała na podstawie niepisanego porozumienia: Niemcy zajmowały się finansami, a Francja sprawami wojskowymi. Obecnie sytuacja ulega zmianie. Berlin nadrabia zaległości i zamienia się w potęgę militarną, a Paryż i Warszawa, która również zdecydowanie się zbroi, patrzą na to z mieszaniną niepokoju i zaciekawienia. Nad Europą zawisło dziś jedno kluczowe pytanie, które może zadecydować o bezpieczeństwie całego bloku.