Białoruska propaganda uderza w Polskę. Tym razem na celownik wzięła zwiększone wydatki naszego kraju na obronność. Stephen Samarin, rzekomy "amerykański politolog", w rzeczywistości pochodzący z Rosji, stwierdził, że takie tendencje świadczą o "populizmie politycznym". — Bardzo łatwo jest sprzedać ideę, że grozi ci niebezpieczeństwo — powiedział, cytowany przez agencję informacyjną BiełTA.